czwartek, 21 maja 2015

#58

Zawód Stylistka vs Polska mentalność


No właśnie... zawód stylistka. Teoretycznie wiemy czym się owa "Pani" zajmuje (czyt. ja) ale czy aby na pewno. Większości kojarzy nam się to z tym, że stylistka dobiera nam ubrania. Tak dobiera. Jednak nie jest to zwykłe dobieranie. Ta bluzka, ta spodnie i koniec. Jest to zdecydowanie dłuższy proces... nie o tym teraz.. potem :)
Ludzie boją się takich osób, takie które chcą im pomóc.
Sytaucja ze sklepu który zaprosił mnie w ramach pewnej akcji do pomocy klientom w doborze odpowiedniej "garderoby" :
- Mogę Pani pomóc? Pomogę dobrać Pani odpowiedni model tej sukienki do Pani sylwetki.
- (krzywa mina) nie dziękuję, ja wiem w czym dobrze wyglądam.
albo
- nie i tak tu nic dla mnie nie ma
albo
- tu nie ma moich kolorów (zaznaczam, że była cała gama kolorów)
itd.

Czy aby na pewno?
Najlepiej nie wyróżniać się z tłumu. Najlepiej ubrać leginsy, czarny top i wielki kardigan. O tak! Klasyk "modowy". Dlaczego tak jest ? A no dlatego, że często nie mamy pojęcia w czym dobrze wyglądamy, jakie fasony nam pasują a jakie nie. Jaki kolor jest dobry dla naszej urody. Wybieramy więc "bezpieczne" rozwiązanie które naszym zdaniem dobrze wygląda, które zobaczyliśmy na witrynie, w gazecie, internecie itp. Tak, dobrze wygląda ale na modelkach z wybiegu... na nich wszystko dobrze wygląda.
Wcale nie jest też tak, że trzeba mieć miliony na koncie. Teraz sklepy (czyli większości znane nam sieciówki) proponują szeroki wybór modeli, fasonów i kolorów. Skoro już wydajemy te pieniądze to chyba logicznym jest, że lepiej jest kupić coś w czym się dobrze wygląda niż kolejną parę tych samych spodni, które i tak nie do końca dobrze leżą.. porażka.

Dlaczego nie lubimy się wyróżniać?
Jakie kurde wyróżniać?!!!!!!!! To, że jest się dobrze ubranym nie oznacza, że od razu jest się lepszym od innych. Oznacza jednak to, że ma się poczucie gustu, wyczucia, "smaku' oraz akceptacji samego siebie. Często tego nie rozumiemy i zazdrościmy. Zazdrościmy bo sami tak nie potrafimy.. i nie chodzi tu tylko o ubiór ale akceptację siebie. Jedni krzywo patrzą a inny są wręcz zdziwieni, że na co dzień nie chodzi się tylko w dresie ale też np w sukience i szpilkach. Wiadomo nie lubimy być postrzegani tylko przez wyląd i też wiadomo, że nie jest on w zyciu najważniejszy (jednak ten post jest tylko o tym). Niestety pierwsze wrażenie robimy widząc kogoś, dopiero po chwili nawiązuje się rozmowa... i chodzi mi o wszelkiego rodzaju sytuacje.
Idźmy dalej..
Jak kojarzą nam się styliści? Kojarzą nam się z osobą na którą mało kogo stać. Osobą która współpracuje z gwiazdami. Osobą która często jest przekoloryzowana (np. Pan Jacyków - z całem szacunkiem do niego). Dlaczego nam się tak kojarzą? Ponieważ takie osoby nie boją się mody i często się nią "bawią".
Kim więc jest stylista i dlaczego nie powinno się bać takiej osoby.
Stylista jest osobą dostępną dla każdego. Pomoże nam w dobrze odpowiedniego stroju do naszej sylwetki i urody. Pomaga nam odkryć swój własny styl i wizerunek. Nie przebiera a ubiera. Odkrywa nasze atuty a kamufluje to co nimi nie jest.

życie jest zbyt krótkie na nudne ubrania :)

xoxo


Brak komentarzy: